Paint- spotkanie po latach , czyli kolaż warsztatowy...

Po dłuższej przerwie mieliśmy ogromną potrzebę się spotkać i wspólnie popracować.
Przeznaczyliśmy na to jedną niedzielę i jeden czwartko- piątek.
Przyjęliśmy zasadę, że nasza praca wykracza daleko poza ćwiczenia warsztatowe i nawet gotowanie i jazda WKD zaliczają się do niej.
Pochłonięci tym wydarzeniem nie mieliśmy głowy do robienia zdjęć. Dokumentację jednak warto posiadać i oto powstała.
Na razie udało mi się stworzyć tylko sprawozdanie z niedzieli, ale o wspaniałym czwartko-piątku trudno zapomnieć, więc na jego temat na pewno też coś wrzucimy.

1 komentarz:

MakGajwer pisze...

Haha..Mega:D
Zosiu jesteś wspaniała..a ofotografofywanie wyjazdu zaczniemy już na dworcu.. musimy moje akumulatorki szybko wyczerpać;P
Hrumk!